ABC montażu podłóg panelowych
Panele podłogowe nie tylko świetnie wyglądają w pomieszczeniach takich jak sypialnia czy salon, ale też są przyjazne zarówno w użytkowaniu, jak i… w samodzielnym montażu. Nie potrzeba do niego wyspecjalizowanych narzędzi ani wielu godzin sprzątania po zakończeniu całej operacji. Wystarczy odrobina zacięcia do majsterkowania i nieco więcej wolnego czasu, a także wiedza o tym, jak należy wykonać montaż – poniżej zatem garść wskazówek na ten temat.
Panele na trzy sposoby
Montaż podłogi panelowej przeprowadzić można zasadniczo na trzy sposoby. Najgrubsze panele przybija się lub przykleja (a czasem i jedno, i drugie) do legarów. Deski dwu- albo trzywarstwowe (gdy instalujemy ogrzewanie w podłodze) da się przykleić też do podkładu. – Najprostszą i najpopularniejszą techniką jest jednak łączenie paneli bez użycia kleju, dzięki ich odpowiednio wyprofilowanym krawędziom – mówi ekspert z wyspecjalizowanej w temacie podłóg firmy Robin z Warszawy. Rozwiązanie to nosi nazwę posadzki pływającej.
Grunt to podstawa
Zaczynamy od przygotowania miejsca pracy. Jeżeli stosujemy podkład betonowy lub wylewkę samopoziomującą, musimy poczekać, aż wilgotność podłoża spadnie do poziomu poniżej 3 proc. Również wilgotność powietrza – wynosząca najwyżej 60 proc. – nie powinna gwałtownie się wahać, dlatego zrezygnujmy z otwierania okien w trakcie montażu. W pomieszczeniu powinno też być cieplej niż 12 st. C. Podłoże należy oczyścić z kurzu i innych zabrudzeń, a następnie pokryć folią paroizolacyjną (ok. 2 mm grubości) oraz warstwą izolacji akustycznej. Może to być np. pianka o grubości 3 mm zamocowana dwustronną taśmą klejącą. Jeżeli używamy płyt pilśniowych, warto układać je tak, by ich krawędzie znalazły się pod innym kątem niż krawędzie paneli.W którą stronę?
Same panele najlepiej układać zgodnie ze światłem padającym przez okno znajdujące się naprzeciwko wejścia do pomieszczenia. Dzięki temu łączenia będą słabiej widoczne. Jeżeli jednak wnętrze, w którym montujemy podłogę panelową, jest długie i wąskie, dobrym pomysłem może okazać się położenie paneli tak, by optycznie to wnętrze poszerzały, a więc tak, by widoczny wzór biegł równolegle do krótszej ściany. Ułóżmy całość najpierw „na sucho” i sprawdźmy, co wygląda najlepiej. Dzięki temu dowiemy się też, czy mamy wszystkie potrzebne elementy, a także będziemy mogli dopasować je tak, aby osiągnąć wrażenie ciągłości. W tym celu należy posortować panele z różnych paczek (w każdej paczce motywy się powtarzają) i połączyć krótszymi końcami te identyczne. Panele podłogowe układa się od rogu pokoju, montując pierwszy rząd wzdłuż ściany. Pamiętajmy, aby ściśle do niej nie przylegały – przy ścianie, a także w progu trzeba pozostawić tzw. szczelinę dylatacyjną o szerokości 7-10 mm. Szerokość tę można regulować specjalnymi drewnianymi klinami. Szczelina owa umożliwia „pracowanie” panelom, które pod wpływem zmian w poziomie wilgotności i temperatury zmieniają nieznacznie swoje wymiary. Z tego też powodu listwy maskujące szczeliny przytwierdzamy nie do paneli, ale do ściany. W progach zamiast listew instalujemy specjalne profile, a tam, gdzie maskowanie trudno przeprowadzić inaczej, szczeliny wypełniamy masą elastyczną.Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana